Silniki wysokoprężne przez lata pozostawały synonimem oszczędności i trwałości. Diesle były droższe w zakupie, ale dla osób, które pokonują samochodem duże dystanse to wciąż dobry wybór. W ostatnich latach sytuacja zaczęła się jednak zmieniać na niekorzyść diesli.

Diesel w praktyce

Ten rodzaj napędu, mimo że oszczędny, okazał się nie tak ekologiczny jak go przedstawiano. Co więcej, cena taniego niegdyś oleju napędowego zbliżyła się do ceny benzyny, a nieraz nawet ją przekracza. W związku z tym oszczędność na dieslu stała się mniejsza. Problemem jest też rosnący stopień skomplikowania silników, muszących spełniać coraz wyższe normy. Z tego względu w niektórych miastach wprowadza się restrykcje prawne i ograniczenia wjazdu dla samochodów typu diesel. Nad takim rozwiązaniem myśleli ostatni radni miasta Racibórz, o czym więcej tutaj raciborzinfo.pl. Co więcej, proste i trwałe konstrukcje diesla przestały być już tak wytrzymałe i niezawodne, a ich serwis bywa bardzo drogi.

Co więc zamiast silnika wysokoprężnego?

Już od dłuższego czasu na rynku rodziła się alternatywa w postaci pojazdów o napędzie hybrydowym i napędzie elektrycznym. Pierwotnie były one bardzo drogie i niedoskonałe, z czasem jednak technologie napędów hybrydowych i napędów elektrycznych rozwinięto i dopracowano. Połączenie silnika benzynowego i elektrycznego stanowi napęd hybrydowy, który łączy zalety obu silników i pozwala na bardzo tanią jazdę. Spalanie jest w takich pojazdach niskie, a cena benzyny sprawia, że koszty podróży potrafią być śmiesznie niskie. Pojazdy o napędzie hybrydowym i napędzie elektrycznym są też promowane, jako przyjazne środowisku. Można dla nich uzyskać dopłaty. W połączeniu z rosnącą ich popularnością, stają się coraz bardziej przystępne cenowo.

Przy złej sławie, jaką ostatnimi czasy okryły się silniki wysokoprężne, a także pojawiających się zakazach wjazdu takich pojazdów do centrów niektórych miast, napęd hybrydowy albo napęd elektryczny stają się rozsądniejszym wyborem. Przynajmniej jeśli chodzi o auta miejskie. W samochodach dostawczych i ciężarowych wciąż diesle to dobry wybór, choć i tu powoli wkracza elektryfikacja.